Dlaczego Twoja animacja nie działa ? Co z tym zrobić.
Nie każda animacja działa tak, jak powinna.
Nie każda przyciąga uwagę.
Nie każda wyjaśnia coś w prosty sposób.
I niestety, nie każda konwertuje.
Może brzmi to ostro, ale tak wygląda rzeczywistość. Pięknie wykonana animacja, dopracowana pod względem wizualnym, z narracją, która brzmi jak z reklamy dużej marki. A jednak… coś nie działa. Odbiorcy nie klikają. Nie zostają. Nie rozumieją. Nie podejmują działania.
Zazwyczaj przyczyna nie leży w „złej jakości animacji”. Problem tkwi głębiej – w tym, jak i po co została stworzona.
W tym artykule chcemy przyjrzeć się najczęstszym powodom, przez które animacje nie spełniają swojej roli. Każdy z nich da się naprawić. Czasem wystarczy korekta w podejściu. Innym razem – powrót do briefu i nowe spojrzenie na odbiorcę. Kluczowe jest, by nie tracić wiary w potencjał tego formatu. Bo dobrze zrobiona animacja potrafi naprawdę dużo.
1. Nie wiesz, po co powstała Twoja animacja
To może być najtrudniejszy punkt do zauważenia, a jednocześnie ten, który determinuje wszystko inne. Animacja bez jasno określonego celu to jak podróż bez punktu docelowego – niby ruszasz, ale nie wiesz dokąd.
Zdarza się, że firmy decydują się na animację „bo wszyscy to robią”, „bo będzie fajnie na stronie” albo „bo może coś się ruszy w socialach”. Ale to nie jest strategia. To reakcja.
Skuteczna animacja to taka, która została stworzona w odpowiedzi na konkretną potrzebę. Chcesz zwiększyć konwersję na stronie? Skrócić proces onboardingu? Zmniejszyć liczbę zapytań do supportu? Przedstawić nowy produkt inwestorom?
Każdy z tych celów wymaga zupełnie innej narracji, tonu, długości i formy. Bez tego animacja może być ładna, ale nieużyteczna. A przecież nie o to chodzi.
2. Próbujesz powiedzieć wszystko naraz
To klasyka. Masz produkt, który robi 20 rzeczy, więc próbujesz opowiedzieć o każdej z nich. W 90 sekund. I z humorem. Rezultat? Zmęczony odbiorca, który po 30 sekundach przestaje śledzić fabułę, bo nie wie, na czym się skupić.
Animacja nie powinna być encyklopedią. Powinna być jak trailer, zaproszeniem do głębszego poznania tematu, wskazaniem problemu i propozycji rozwiązania.
Skuteczna animacja upraszcza. Wybiera jeden główny wątek i trzyma się go do końca. Jeśli spróbujesz powiedzieć wszystko, ryzykujesz, że odbiorca nie zapamięta niczego.
3. Brakuje prawdziwego storytellingu
Wszyscy kochają słowo „storytelling”. Jest modne, brzmi profesjonalnie, daje wrażenie głębi. Ale storytelling to nie buzzword. To konkretna struktura i trzeba ją dobrze zrozumieć, by działała.
Wielu klientów mówi: „chcemy animację z historią”. Ale gdy przychodzi do konkretów, okazuje się, że to raczej seria argumentów sprzedażowych ubranych w ładną narrację. A to nie to samo.
Dobrze poprowadzona historia opiera się na bohaterze (czytaj: odbiorcy), jego problemie, przeszkodach i rozwiązaniu. Nie musi być bajką. Ale musi mieć rytm i emocjonalny ciężar i to coś, co sprawia, że widz chce wiedzieć, co dalej.
Jeśli animacja brzmi jak PowerPoint z voice-overem, to znaczy, że brakuje w niej historii. A bez historii trudno o zaangażowanie.
4. Forma przysłania treść
Świetna ilustracja, płynna animacja, dobry lektor – to wszystko ważne. Ale jeśli forma staje się celem samym w sobie, łatwo zgubić przekaz.
Zdarza się, że studio (lub klient) tak bardzo skupia się na stylistyce, że zatraca funkcję. To trochę jak restauracja, która podaje dania na pięknym talerzu, ale zapomina o smaku.
Nie zrozum nas źle, estetyka jest ważna. Ale musi być podporządkowana celowi i przekazowi. Inaczej animacja będzie jak plakat – do podziwiania, ale nie do działania.
5. Zapominasz o wezwaniu do działania (CTA)
Na końcu każdej animacji powinno się pojawić coś w rodzaju: „OK, i co dalej?” Bo jeśli tego nie ma, odbiorca nie wie, co zrobić. A Ty tracisz okazję, żeby go poprowadzić.
CTA nie musi być agresywne. Nie chodzi o to, by krzyczeć: „Kup teraz!”. Ale dobrze jest jasno powiedzieć: „Zobacz więcej”, „Umów demo”, „Sprawdź szczegóły”.
CTA to most między emocją a działaniem. Jeśli nie poprowadzisz widza za rękę, może nie wrócić.
Nie rezygnuj. Popraw
Jeśli Twoja animacja nie działa tak, jak powinna, to jeszcze nie koniec świata. To początek czegoś nowego.
Może trzeba ją skrócić. Może przepisać narrację. Może od nowa przemyśleć cel i punkt widzenia odbiorcy.
Dobra wiadomość? Każdy z tych błędów da się naprawić. A jeszcze lepsza?
Gdy to zrobisz, twoja animacja może stać się jednym z najmocniejszych narzędzi w Twoim marketingowym arsenale.